Zeszyt – wcale nie taka oczywista sprawa, jak go wybrać?
Rozpoczęcie nowego roku szkolnego jest już tuż za rogiem. Razem z nim rozpoczyna się szał przygotowań nie tylko w sklepach papierniczych ale nawet szczególnie w wielkich marketach. Prześcigają się one w wypuszczeniu na rynek artykułów piśmienniczych i zeszytów atrakcyjnych wizualnie i związanych z aktualnie modnymi ulubionymi bohaterami bajek, programów itp. Tylko, czy jedyną rzeczą, którą zarówno rodzice jak i uczniowie powinni kierować się przy wyborze zeszytów, jest ich okładka?
Linie – jednokolorowe? dwukolorowe?
Spójrzmy na uczniów 1 klasy, którzy dopiero rozpoczynają swoją naukę w szkolnych ławkach i zaczną naukę pisania w liniaturze. Zarówno rodzice jak i nauczyciele chcieliby aby nauka pisania przebiegła dla dziecka możliwie najprzyjemniej. To przecież ważne, żeby młody uczeń nie zniechęcił się na starcie!
Wszyscy wiemy, że na początku nauki dzieci prowadzą zeszyty w tak zwane trzy linie. Jednak są dwa typy takiego zeszytu. Jednokolorowy (widoczny po lewej stronie ilustracji) ma pogrubione dwie środkowe linie. Natomiast dwukolorowy składa się zazwyczaj z dwóch czerwonych i jednej niebieskiej linii.
Wydawać by się mogło, że kolorowe linie pozwalają uczniom lepiej rozróżnić, w których liniach stawiać poszczególne litery i będą dla nich po prostu ułatwieniem. Według Doroty Dziamskiej (autorytetu w dziedzinie nauczania uczniów klas 1-3) niestety nie ma uzasadnienia naukowego by dzieci uczyły się pisać w tego typu zeszytach. Wręcz przestrzega przed nimi. tego typu liniatura może drażnić oczy i zniekształcać czytelność. Dziecko zamiast skupiać się na samej czynności pisania, może być rozpraszane przez kolory.
Co ciekawe jednak opinie w środowisku nauczycielskim są podzielone. Są nauczyciele, którzy całkowicie kierując się opinią Pani Doroty Dziamskiej rekomendują swoim uczniom właśnie zeszyty jednokolorowe. Natomiast są też tacy, którzy obserwując swoich uczniów widzą, że jednak nie każdemu ten typ liniatury służy.
Ja wychodzę z założenia, że warto zakupić zeszyt jednokolorowy uczniom, którzy mają duże problemy z koncentracją – oni faktycznie nie potrzebują dodatkowych bodźców w postaci dwóch kolorów w zeszycie. Biorąc pod uwagę, że aktualnie dzieci są bardzo narażone na przebodźcowanie, rekomendowałabym je wszystkim moim uczniom. Natomiast nie upierałabym się, że jest to jedyna słuszna decyzja. Kochani rodzice, gdy widzicie, że pisanie liter przychodzi uczniowi z dużą trudnością, nie może odnaleźć się w liniaturze…. może wówczas warto zobaczyć, jak czułby się podczas pisania w kolorowej liniaturze? Zachęcam w takich sytuacjach do skonsultowania się z nauczycielem.
Myślę, że dobrym pomysłem dla ucznia, który odczuwa trudność podczas pisania w jednokolorowej liniaturze jest pozwolenie mu spróbować pisać w dwukolorowej. Po tym doświadczeniu uczeń sam może Wam powiedzieć, w których liniach pisze mu się łatwiej – jeśli ma mu to pomóc pisać, dlaczego mu na to nie pozwolić? Uruchamia się wtedy jego motywacja wewnętrzna, widzi efekty swojej pracy, czuje swój wpływ!
Jaki wzór na okładce?
Zapewne każdy uczeń chciałby mieć okładkę zeszytu z ulubioną postacią. Pewnie przyjemniej będzie się pisało w zeszycie, który dziecko samo wybierze, którego okładka mu się podoba. Wpływamy w ten sposób na jego motywację do nauki! Korzystajmy z tego. Miejmy tylko na uwadze, by zeszyt nie rozpraszał dziecka. Niech nie będzie pstrokaty.
Dobrze też, by do każdego przedmiotu zeszyt miał inną okładkę – wówczas dziecko szybko go znajdzie bez konieczności otwierania każdego po kolei. Mogłoby się wydawać, że w edukacji wczesnoszkolnej nie ma wielu zeszytów. Najczęściej do zajęć z wychowawcą uczeń potrzebuje zeszytu w linie i kratkę. Są jednak takie przedmioty jak religia, język angielski. W niektórych szkołach wymagany jest również zeszyt do korespondencji z rodzicami. Lepiej wówczas upewnić się, że uczeń w pośpiechu nie będzie miał możliwości pomylenia zeszytów. Zaoszczędzimy mu niepotrzebnego stresu na lekcji.
Wielkość – A4? A5?
Zapewne rodzice w swojej edukacji używali zeszytów formatu A5. Ja osobiście rekomenduje moim uczniom posiadanie zeszytu formatu A4. Dlaczego? Z wielu powodów.
Więcej zmieści się na jednej stronie. Uczniom, którzy piszą bardzo szeroko samo napisanie tematu potrafi w zeszycie mniejszego formatu zająć 2-3 linijki. Nawet gdy temat nie jest bardzo długi. Większy format zeszytu pozwala na lepsze rozmieszczenie informacji na stronie.
Moi uczniowie tworzą mapy myśli w swoich zeszytach, rysują tabelki, projektują doświadczenia. O wiele estetyczniej wygląda gdy tego typu rzeczy mieszczą się na jednej stronie. Pomijając fakt, że tworzenie map myśli na mniejszej przestrzeni raczej byłoby dla moich uczniów ograniczające. 😉
Dbałość o estetyczny wygląd wklejanych materiałów. Zdarza się, że uczniowie wklejają coś do zeszytu. W zeszytach formatu A5 wychodziłoby to już poza stronę, musieliby to zagiąć by zamknąć zeszyt itp. Są dzieci, które ogromną wagę przywiązują do estetyki swojego zeszytu i zagięcie kartki na pół nie satysfakcjonuje ich.
Oczywiście nie narzucam swoim uczniom, że muszą mieć zeszyt A4. To, że dla mnie jest on lepszy, nie znaczy że dla nich też musi tak być. Dla mnie najważniejsze wytyczne, to by zeszyt mieli na każdą lekcję, uzupełniali notatki i dbali o jego schludny wygląd. Jeżeli nie chcą i spróbują uzasadnić, dlaczego wolą pisać w zeszycie o mniejszym formacie, będę w siódmym niebie! 😀
Czy przyszło Ci do głowy coś jeszcze na co warto zwrócić uwagę przy wyborze zeszytu młodego ucznia? Daj znać w komentarzu!
Przesyłam Wam do wykorzystania wklejkę dotyczącą zasad prowadzenia zeszytu, którą przygotowałam na wrzesień dla moich uczniów. Można ją pobrać za pośrednictwem platformy „Złoty nauczyciel” – link. Dajcie znać, czy coś byście w niej zmienili.
Do usłyszenia,
Monika